środa, 17 października 2007

Red Sox - Indians series


No i mamy final ligi AL, zwyciezca awansuje do World Series, gdzie juz jak wiadomo czeka Colorado Rockies, ktore w PO idzie jak burza, roznosząc Philly, a potem Arizone.

W pierwszym meczu spotkali się Beckett oraz C.C. Sabathia.
Zwyciezsko z tej batalii wyszedł Beckett. Natomiast C.C rozdawal walks jak leci i skonczył mecz z ERA wynoszącym ponad 16 :)
Dobrze zagrali Manny Ramirez, oraz Mike Lowell.

Drugie spotkanie zakonczyło sie dopiero w 11 inningu, niestety na krozysc Indians, ktorzy zdobyli w nim az 7 runs :O
Red Sox gratulujemy Gagne :/
Bylem wielkim przeciwnikiem tego trejdu, i wychodzi na to, ze mialem racje.
Mialo byc wzmocnienie, a jest rozczarowanie.

Kolejne 2 spotkania odbyly sie w Clevland i niestety oba wygrała ekipa Indians.

W tej chwili stan rywalizacji wynosi 3-1 dla Indians (gra sie do 4 wygranych).
Sytuacja jest niezbyt korzystna delikatnie mowiąc.
Liczylem na przynajmniej jedna wygrana w Clevland. A teraz po prostu muszą tam wygrac jesli chca przedluzyc swoje szanse na awans do World Series.

O ile do batters nie mam zastrzezen generalnie, Youkilis, Ortiz no i Manny jest w swietnej formie, to pitchers poza Becketem daja dupy.
Dice-K zawiodł, Schilling rzucał ok, no ale to za mało, a Wakenfield rzucal dobrze, az do 7 inningu, gdzie nastapila katastrofa.

Wszystko wskazuje na to, ze to jego ostatni sezon w Bostonie.
Ma 41 lat, nie ma kontraktu na kolejny sezon.
W sezonie miał bilans 16-10 i serię 25 inningów bez straty pkt.
W sierpniu doznał kontuzji i po powrocie z DL juz nie szło mu tak dobrze, ERA prawie 9.
No i skichany wystep w PO.

Kolejny mecz w czwartek na Jacobs Field w Clevland.
Beckett vs Sabathia


Go Red Sox!

Brak komentarzy: